Zaplątałam się

Ktoś mądry kiedyś napisał,  że chciałaby być jak skała, jak stal albo jak dąb. A człowiek jest z gliny. Tu i ówdzie znajdzie się kawałek szlachetnego marmuru czy nierdzewnej stali. Pomimo to zmienia się, kształtuje ciągle na nowo.
Obiecuje i zapomina. Pędzi naprzód i cofa się. Podziwia i pogardza. Grzeszy a potem żałuje. Nie zawsze odnosi sukcesy, raz jest szczęśliwy raz nie. I tacy są wszyscy którzy mnie otaczają, tacy jak ja: z gliny. Tylko trochę w nich szlachetnego kruszcu. Przyrzekają a potem nie dotrzymują słowa. Kochają, a potem zdradzają. 

Lubię ich. Lubię patrzeć i słuchać. Opowiadają tyle ciekawych rzeczy. Z każdym nowo poznanym człowiekiem otwiera się inny świat. Ani lepszy ani gorszy niż mój. Po prostu inny.

Komentarze